6 Jul 2008

MAŁŻEŃSTWO Z ARABEM

Jezeli kobieta decyduje sie na zwiazek z mezczyzna, to wlasciwie co otrzymuje w zamian?

Ano, otrzymuje milosc, wiernosc,wsparcie silowe i duchowe, bezpieczny byt, wyrozumialosc, gwarancje spokojnego zycia, wsparcie w trudnych chwilach, i co tam jeszcze mozna wymyslic.

I to wszystko w zgodzie z wzajemnymi ustaleniami.Albo bez slow-czyli rozumie sie samo przez sie.

Jest slub -czyli slubowanie komus.Wielu zapomina, ze slowa slubowania dotycza obojga. Slubujemy czasem tylko " administracyjnie " , najczesciej wazniejszy jest akt religijny.

Jednak, czy rzeczywiscie religia ustala pozycje kobiety i mezczyzny w malzenstwie, badz innym zwiazku? Czy nie sa to jednak sprawy charakteru, wychowania, albo nawet podswiadomosci w dzialaniu?

Z moich osobistych przezyc i obserwacji:

Mezczyzna - maz musi decydowac o wszystkich, waznych i drobnych sprawach, bez wzgledu na to, czy sa to madre decyzje czy nie.

Kobieta nie powinna z nim w strefie decyzji dyskutowac.

Mezczyzna musi dobrze zjesc, pierwszy dostaje nakrycie, wazne, zeby bylo najwiecej na talerzu- niech nikt z rodziny nie osmiela sie oczekiwac wiekszej porcji. Jezeli maz samodzielnie zakupi cos extra do jedzenia, to on i tylko on decyduje, jak to cos extra rozdzielic, czy tez zjesc samemu.

Jezeli maz rozdziela ( czasem tylko na dwie osoby ) jakies wymierne dobra konsumpcyjne, to podlegaja one pomiarowi. Wymiar najwiekszy albo najkorzystniejszy nalezy sie jemu.

Zona i dzieci maja obowiazek wiedziec, o ktorej godzinie glowa rodziny spozywa posilek i jaka temperature posilek ma miec.Jezeli zona nei jest pewna co do ilosci jedzenia na talerzu powinna bardzo grzecznie zapytac sie o to. Wiadomym jest , ze ustalenia co do menu na dany dzien maz dokonuje co najmniej dzien wczesniej. Zona nie ma zadnego, podkreslam zadnego prawa, by te godziny lamac z jakichkolwiek przyczyn. Moze spodziewac sie awantury, albo darcia pyska , jak kto woli.

Pranie i prasowanie. Rowniez niezwykle wazna czynnosc z zakresu domowch obowiazkow kobiety.

Wazna, bo dotyczy ubran meza. Maz ustala przewaznie na poczatku malzenstwa, jaki to ma byc tzw " sanitarny " dzien w domu, zeby mu praniem nie smierdzialo, albo zeby deska do prasowania i kosz pelen suchych rzeczy nie przeszkadzal caly tydzien. Szczesliwe te zony, ktore maja osobne pomieszczenie do celow pralniczych itp. Ale i w tym przypadku niedobrze jest , gdy zona zbyt dlugo przebywa w tym pomieszczeniu, moze sie bowiem mezowi wymknac cos spod kontroli.

Zakupy. Ciekawy temat. Wiekszosc kobiet lubi je robic. Mezowie jednak lubia miec nad ta dzialalnoscia kontrole. Kontrola moze ograniczac sie tylko do wydzielonych przez meza pieniedzy na zakupy. Moze tez byc ...

Wracam do tematu, ktory jest jednak obszerniejszy niz zwykle wymiary, ktore onet przeznaczyl na jednego posta.


Kontrola mezowska nad zakupami zony moze polegac tez i na tym, ze maz towarzyszy zonie w zakupach np prowadzi kosz, jezeli sa to zakupy w markecie. Zona ma obowiazek stac przy mezu wiernie i popierac wybory meza co do zakupionych towarow. Nie ma w zasadzie prawa zbytniego oddalenia sie miedzy inne regaly, tzn , miedzy te, ktorych maz jeszcze nie odwiedzil. Taka proba przyspieszenia czynnosci zakupowej moze grozic kobiecie kolejnym darciem pyska , nawet publicznie, za to , ze zbyt dlugo maz musial zony poszukiwac. Przy podejsciu do kasy maz lubi wyciagac z wlasnego portfela ( zona ma w swoim tylko wydzielone kieszonkowe ) gruby banknot i podawac z usmiechem zonie. Dopiero zona podaje ten sam banknot czekajacej kasjerce. Wydatek z rachunku maz odbiera juz osobiscie i chowa skrupulatnie do swojego portfela.

Kontrola nad zakupami innymi, typu ubranie dla zony odbywa sie w ten sposob, ze maz prowadzi zone ( obojetnie w jakim wieku ona jest ) na stoiska z odzieza dla pan w starszym wieku. To wszystko w trosce o wygode dnia codziennego zony.

Wszelkie zakupy tzw dla domu maz czesto dokonuje sam, jako ze zona nie zna sie na technice lub technologii ani tez nie ma pojecia jaki rodzaj nozy, badz garnkow moze byc w kuchni przydatny. Czasem maz decyduje o tym jaki rodzaj fartucha zonie kupic.


Rodzina zony. Maz zauwaza, ze ona jest. Osobiscie przygotowuje dla niej nawet prezenty, jezeli okolicznosci tego wymagaja. Przy czym sa to zawsze prezenty skromniejsze , niz dla jego wlasnej rodziny. Maz czuwa nad kontaktami zony z jej najblizsza rodzina. Wszelkie rozmowy powinny odbywac sie z jego udzialem. Zadnych tajemnic przed mezem byc nie moze.

Jezeli maz oglada telewizor ( telewizor, bo czasem nie ogarnia tego co telewizja nadaje , bo tyle programow posiada ta telewizja ! ) to zona powinna mu w tym towarzyszyc i nic sie nie oddzywac, chyba , ze maz wyraznie sie o cos zapyta. Moze zona nie towarzyszyc jezeli ma inne domowe obowiazki do spelnienia np przygotowywanie mezowi jedzenia itp.

Zona ma prawo i obowiazek sluchac nie przerywajac , tego co maz ma do powiedzenia na rozne tematy. Nie ma prawa miec wlasnego zdania, a jezeli juz je ma , to niech sobie gada, maz i tak wie lepiej i nie slucha tej paplaniny.

Ostrzezenie. Wszelkie proby zony w przerywaniu wypowiedzi meza, wchodzenie w pol zdania itp moze grozic niezla awantura , albo przynajmniej paroma epitetami w kierunku zony.


Jezeli maz nie ma na cos czasu - to wlasnie dokladnie TO oznacza i zona nie ma zadnego prawa przerywania mu. Zona musi miec czas dla meza zawsze.

PS
Moje spostrzezenia spisalam na podstawie obserwacji zwiazkow damsko meskich w ogole, nie sugerujac sie wzgledami religijnymi ani pochodzeniem.

No comments: